B♭ versus B
Jeszcze w okresie Średniowiecza uzgodniono nazwy literowe dźwięków. Były to początkowe litery alfabetu:
A B C D E F G (H I J K L M …)
Nazywanie rozpoczynano od dźwięku A – pierwszego stopnia skali minor naturalnej (Eolskiej).
W niektórych krajach, także w Polsce, na oznaczenie skali Major od C używano poniższych liter:
Łatwo zauważyć, że dźwięk pół tonu niższy od C oznaczany był na dwa sposoby: „B” lub „H”.
Nazwy literowe były niewygodne do śpiewania – ustalono wygodniejsze nazwy:
Do (Ut) Re Mi Fa Sol La Si – stąd nazwa „solmizacja”.
Zatem dźwięk (lub akord) o półton niższy o dźwięku C nazywany bywa „B”,”H” lub „Si”. .
Z uwagi na bogactwo anglosaskiej literatury muzycznej oraz tradycję – zdecydowałem się przyjąć terminologię, którą posługują się niemal wszyscy muzycy na całym świecie:
dźwięk i akord pół tonu niższy od C to „B”;
dźwięk i akord cały ton niższy od C to „B♭”.
Sprawa dotyczy zarówno dźwięków, jak i akordów.
I tu proponuję zwrócić baczną uwagę: o ile zagranie błędnej nuty „B♭” zamiast „H” nie grozi poważniejszymi konsekwencjami, to już w przypadku akordów – może być bolesne.
Taką zasadę przyjąłem także w moich pracach dotyczących improwizacji.
Odwołując się do polskich wydawnictw lub w niektórych innych sytuacjach, może się zdarzyć, że będę używał nazwy „H”. Proszę o wybaczenie tej niekonsekwencji.
Natomiast nigdy na oznaczenie dźwięku „B♭” nie użyję symbolu „B” bez bemola.
O ile w pisowni będziemy przestrzegać angielskiego „B” zamiast polskiego „H”, to w wymowie byłoby to niezręczne (mówienie „bi-flat” zamiast „be”). Dlatego, wymawiając je głosem, proponuję używać nazw „B(♭)” i „H” („be” i „ha”).
Reasumując, jeśli zobaczysz oznaczenie „B”, „B(♮)” lub „H” – zawszę będzie chodzić o dźwięk pół tonu niżej od C.
Dźwięk o cały ton niżej od C będzie oznaczany „B♭” lub „B(♭)”.