Ustnik
Ustnik jest jednym z najważniejszych elementów saksofonu, wpływającym na jego brzmienie, intonację i łatwość gry.
Z tego właśnie powodu należy poznać jego budowę, właściwości, sposoby konserwacji, a także zrozumieć i usłyszeć różnice pomiędzy różnymi ustnikami, których szeroki asortyment może wprowadzić pewien zamęt i dezorientację u saksofonisty.
Każdy nowy saksofon posiada co najmniej jeden ustnik, fabrycznie desygnowany do odpowiedniego modelu. Taki ustnik rzadko kiedy nadaje się do dłuższego użytkowania. Z kilku powodów, z których jeden wydaje się być najistotniejszy – na instrumencie powinien wydobyć dźwięk nawet niewprawny, początkujący saksofonista i to jeszcze w sklepie.
To powoduje, że dostarczany z nowym instrumentem ustnik ma z reguły bardzo małe odchylenie (otwarcie), ułatwiające emisję dźwięku, kosztem brzmienia i innych elementów zadęcia.
Ustnik jest jednym z tych urządzeń, którym właściwe używanie nie szkodzi wiele. Dlatego warto przyglądać się ofertom sprzedaży, warto uczestniczyć w internetowej rotacji ustników, choćby przez ciekawość brzmienia. Powyższe stwierdzenia nie dotyczą początkujących saksofonistów. Tu lepiej oprzeć się na kanonie dobrych ustników. I nie próbować nadrabiać własnych niedostatków ich zmianami. Jakie to ustniki? Jest ich sporo, ale na pewno bezpiecznie będzie zagrać na Vandoren, Meyer, Selmer, Otto Link.
Uwaga! Zmianę ustnika należy przeprowadzać dopiero po solidnym ustaleniu aparatu zadęcia. Sprawa brzmienia i intonacji jest niezwykle skomplikowana i tak naprawdę dopiero doświadczony saksofonista jest w stanie ocenić walory ustnika.
Autorytatywne opinie na temat ustników wypowiadane przez kilkumiesięcznych saksofonistów raczej ich ośmieszają. Inaczej mówiąc, dobry saksofonista pięknie zagra niemal na każdym ustniku, co najwyżej pokręci głową nad ułomnością materii.
Słaby saksofonista licho zagra na dobrym ustniku i będzie ogłaszał, że ten model mu „nie pasuje”.
Prawidłowa eksploatacja ustnika łączy się zawsze z dbałością o jego higienę.
Ustnik należy umyć po każdorazowym użyciu. Najlepiej letnią wodą z łagodnym detergentem.
Można w celach dezynfekcji zanurzyć go co jakiś czas w wodzie utlenionej. Na osad wapniowy dobrze robi kąpiel ustnika w roztworze sody oczyszczanej lub wody i octu, albo w płynie do płukania protez zębowych.
Przed schowaniem ustnika do futerału można wysuszyć jego wnętrze specjalnym wyciorem do ustników.
Należy chronić ustnik przed upadkiem, zwłaszcza ustniki ebonitowe są podatne na uszkodzenia.
Niektóre futerały mają specjalną komorę do przechowywania ustnika. Jeśli jej nie ma – ustnik należy przechowywać w opakowaniu lub owinięty w miękką szmatkę. Niezabezpieczony ustnik może uszkodzić szyjkę lub korpus saksofonu.
W czasie przechowywania należy bezwzględnie odłączyć od ustnika stroik.
Nie należy własnoręcznie modyfikować ustnika. Piłowanie, kształtowanie wnętrza ustnika lub inne zabiegi pogarszają lub niszczą ustnik bezpowrotnie. Poprawa walorów ustnika tą drogą udaje się tylko bardzo doświadczonym saksofonistom, którzy zepsuli wcześniej dziesiątki ustników.
Niewłaściwa eksploatacja ustnika, a czasem specyficzna właściwość śliny, może prowadzić do powstawania wżerów lub nalotów. Rzadko udaje się usunąć je za pomocą środków chemicznych.
Równie pieczołowicie jak ustnik, należy zabezpieczyć ligaturę i kapturek ochronny.
Warto zadbać o systematyczne natłuszczanie korka szyjki wazeliną. Ułatwia to nakładanie ustnika na szyjkę i nastrajanie saksofonu. Nadmiar wazeliny trzeba usunąć, może ona pobrudzić futerał, ubranie lub instrument.